czwartek, 14 listopada 2013

Zaburzenia psychiczne w liczbach - historia i prognozy

Stan faktyczny

Statystycznie blisko 40% Europejczyków każdego roku zmaga się z zaburzeniami psychicznymi. Przodują takie dolegliwości jak: depresja, stres, nerwica, napady lęku, a także różnego typu uzależnienia. Jak podaje GUS w 2010 r. na nerwicę leczyło się 901 Polaków (na 100 tys.), a na zaburzenia nastroju 699 (na 100 tys.).

W ciągu ostatnich dwóch dekad znacznie wzrosła liczba pacjentów, którzy wyrażają potrzebę uzyskania porady psychologicznej lub podjęcia kompleksowego leczenia (od początku lat dziewięćdziesiątych wskaźnik ten wzrósł o ok. 73%). Do statystycznej poradni zgłasza się każdego tygodnia ok. 100 osób w różnym przedziale wiekowym.

Z komunikatu CBOS dotyczącego zdrowia psychicznego Polaków w 2012 r. wynika, że 70% respondentów negatywnie ocenia warunki życia w Polsce, które ich zdaniem zagrażają zdrowiu psychicznemu obywateli. Wśród wymienionych czynników na pierwszym miejscu plasuje się problem bezrobocia, następnie alkoholizm i narkomania. Częściej niż w latach wcześniejszych wskazuje się na kryzys rodziny, biedę, znużenie życiem oraz poczucie bezradności. Po transformacji ustrojowej w 1989 r. nastroje społeczne uległy chwilowej poprawie. Jednak w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych wskaźnik lęku Polaków przed chorobami psychicznymi ponownie wzrósł i do dziś utrzymuje się na wysokim poziomie.

Choroby  cywilizacyjne. Wymysł czy przekleństwo?

Zaburzenia psychiczne w Polsce wciąż pozostają w obrębie tematów tabuizowanych. Niechętnie rozmawiamy o swoich problemach chcąc uniknąć osądów, a w rezultacie odrzucenia przez społeczeństwo. Człowiek współczesny to człowiek zakorzeniony w postmodernizmie - „rozczłonkowany”, niepewny przyszłości, bezustannie poszukujący tożsamości, sfrustrowany. Początek tego filozoficznego i etycznego prądu (rozumianego bardzo szeroko) datuje się na lata pięćdziesiąte XX wieku. Jego wyznacznikiem było osłabienie kondycji człowieka, zmiana w rozumieniu wartości moralnych, lęk przed systemami totalitarnymi oraz pewne odżegnanie się od ciągłości historycznej.

W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat niestabilny i skonfliktowany świat odegrał olbrzymią rolę w rozwoju wielu mniej lub bardziej drastycznych zaburzeń psychicznych. Jednym z nich jest depresja, nazywana chorobą XXI wieku. Dotyka ona najczęściej ludzi młodych w przedziale wiekowym od 15 do 30 lat oraz osoby starsze – po pięćdziesiątce. Jeszcze 20 – 30 lat temu na zaburzenia depresyjne cierpiało 20% 17-latków. Wyniki badań przeprowadzonych na przestrzeni kilku ostatnich lat są zatrważające -  obecnie na depresję choruje średnio połowa uczniów szkół średnich. Nieodzownym elementem tej chronicznej dolegliwości jest lęk, który może przybierać różne formy. Według danych CBOS z 2012 roku ponad połowa respondentów miewa stany skrajnej melancholii i zniechęcenia, a sześciu na stu badanych ma myśli samobójcze. W światowych rankingach zaburzeń psychicznych depresja zajmuje trzecie miejsce. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) szacuje, że w ciągu następnych kilkudziesięciu lat stanie się najczęściej diagnozowaną chorobą na tle psychicznym.

Dolegliwością na trwałe przypisaną rozwojowi cywilizacji jest nerwica. Charakteryzuje się m.in. apatią, zmęczeniem, poczuciem bezsilności, rozdrażnieniem, wybuchami złości, nieustannym napięciem. Nerwicy towarzyszy strach przed tym, co ma nastąpić. Już 15% dzieci i młodzieży cierpi na fobię szkolną oraz silny stres. W ciągu ostatnich 20 lat liczba zachorowań na nerwicę w Polsce drastycznie wzrosła. Przykładowo, w 1990 r. opieką ambulatoryjną objętych było ok. 1600 osób (na 100 tysięcy), a w 2010 r. liczba ta wyniosła już ponad 3600.

Od lat sześćdziesiątych niemal czterokrotnie wzrósł wskaźnik zachorowań na choroby psychotyczne, takie jak: schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa oraz innego rodzaju zaburzenia osobowości. Często schorzeniom tym towarzyszą nałogi – alkoholizm, uzależnienie od narkotyków bądź leków. Postać schizofrenii zależna jest od wielu czynników endogennych (związanych z dziedziczeniem, dysfunkcją biologiczną) bądź egzogennych (zaburzenia odporności, wirusy, zakażenia). Przypadłość ta dotyczy osób w przedziale wiekowym między 18. a 35. rokiem życia i obecnie uznawana jest za chorobę społeczną. Aktualnie w Polsce żyje ponad 400 tysięcy schizofreników. Powołując się na dane statystyczne Instytutu Psychiatrii i Neurologii liczba zachorowań na schizofrenię wzrasta z roku na rok.  W 2007 r. wśród 100 tys. Polaków zdiagnozowano ok. 80 przypadków schizofrenii. W 2009 r. było ich już ok. 90.  Wzrost ten może być efektem prowadzonej w naszym kraju polityki lekowej: osoby u których rozpoznano schizofrenię otrzymują w pełni refundowane środki farmakologiczne. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, w 2004 roku na całym świecie ponad 26 milionów ludzi chorowało na schizofrenię. Była ona przyczyną ok. 30000 zgonów. Co ciekawe, aż 90% osób z nie leczoną schizofrenią żyje w krajach rozwijających się.

Choroba dwubiegunowa afektywna (depresja maniakalna) oraz zaburzenia osobowości (osobowość paranoiczna, borderline, narcystyczna, antyspołeczna) to kolejne przykłady poważnych schorzeń psychicznych XX i XXI wieku. ChAD charakteryzuje się gwałtownymi przejściami ze stanu depresyjnego do stanu euforii (mania). Chorobie towarzyszą takie objawy jak: urojenia, trudności koncentracji, wzmożona aktywność seksualna (lub jej całkowity brak), bezsenność, obniżenie nastroju lub odwrotnie – gwałtowny przypływ energii. Z dostępnych danych statystycznych wynika, że chorobą tą dotkniętych jest  ponad 30 milionów ludzi na świecie.

Psychologia kiedyś i dziś

W latach pięćdziesiątych leczenie obejmowało zasadniczo trzy grupy dolegliwości – lęk, depresję i psychozę. Stosowane wówczas leki psychotyczne bywały nieskuteczne powodując przy okazji liczne skutki uboczne. Pojawił się nawet pogląd, że antydepresanty działają na podobnej zasadzie jak placebo.

W tamtym okresie rozwinęły się dwa popularne nurty w psychologii: szkoła neurofizjologiczna oraz szkoła behawioralna. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zaczęto kłaść nacisk na poznawczy i emocjonalny aspekt funkcjonowania umysłu. Dziś dzięki postępowi technologicznemu możemy mówić o kolejnym rozwijającym się nurcie zakładającym wykorzystanie nauk ścisłych (głównie matematyki) oraz rozbudowanych systemów komputerowych w celu dogłębnej analizy zjawisk umysłowych u człowieka.

Prognozy

Według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia, w 2020 r. depresja zajmie drugie miejsce w rankingu najbardziej kosztownych społecznie chorób (zaraz po chorobach nowotworowych). Tylko co trzecia osoba na świecie cierpiąca na zaburzenia psychiczne korzysta z fachowej pomocy specjalisty. Obecnie największym problemem jest zbyt późne postawienie diagnozy i podjęcie leczenia.

Do roku 2035 ma nastąpić znaczny spadek liczby ludności w wieku produkcyjnym. Takie czynniki jak wzrost bezrobocia, zła sytuacja emerytalna, emigracja zarobkowa, bieda, osłabienie więzi społecznych, czy też nieuleczalne choroby niewątpliwie będą rodzić stres, a także poważne zaburzenia psychiczne.

Pierwszym krokiem mającym na celu poprawę sytuacji Polaków zmagających się ze schorzeniami na tle psychicznym było przyjęcie w grudniu 2010 roku Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego, który obejmuje działania w takich obszarach jak: profilaktyka chorób psychicznych, zaburzenia depresyjne, uzależnienia, samobójstwa, zaburzenia psychotyczne i afektywne.

Zdaniem  lekarzy niezbędne jest zainwestowanie środków państwowych w edukację społeczeństwa w zakresie chorób psychicznych. Niestety, z uwagi na niską świadomość  (i wrażliwość) społeczną Polacy wciąż nie są przekonani co do skuteczności ich leczenia. Większość potencjalnych pacjentów nie zdaje sobie sprawy z korzyści jakie może przynieść odpowiednia terapia. Jedynie aktywny udział chorego w leczeniu może zagwarantować satysfakcjonujące i długofalowe efekty.

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawy wpis. Myślę, że bardzo ważne jest, aby sciągnąć z osoby lecząćej się u psychologa lub psychiatry odium "wariata, czubka"

    OdpowiedzUsuń