czwartek, 28 sierpnia 2014

Powrót do szkoły

To już w poniedziałek - dzieci, po dwumiesięcznym odpoczynku, znów zasiądą w szkolnych ławkach. Niektóre cieszą się na myśl o ponownym spotkaniu z przyjaciółmi, inne jednak obawiają się nowych obowiązków (zwłaszcza, jeśli rozpocząć mają właśnie naukę w gimnazjum lub liceum). Ale i uczniowie szkół podstawowych mogą stresować się powrotem do szkoły po wakacjach, w czasie których głównie odpoczywali. Stres może dotyczyć nowych przedmiotów szkolnych, nowych nauczycieli - wszystkiego co nowe. A to dla małego człowieka naprawdę duże obciążenie.
dziecko przytłoczone liczbą zajęć
Powrót do szkoły to dla dziecka duże obciążenie
Jako rodzice, powinniśmy z dużą wyrozumiałością traktować nasze pociechy w tym szczególnym, przełomowym czasie. Nasze dzieci na nowo muszą przywyknąć do szkolnej rutyny, swoich obowiązków i obowiązujących w szkole zasad. Nie oczekujmy od nich, że w ciągu jednego tygodnia przystosują się do nowej sytuacji.

Ważne też, by z dzieckiem dużo rozmawiać - i przed jego wyjściem do szkoły i po powrocie. Spytać o koleżanki i kolegów, nauczyciele, prace domowe. Wspólnie usiąść i na spokojnie przejrzeć nowe podręczniki, podpytać który przedmiot szkolny w danym dniu wydawał się dziecku najbardziej interesujący, a która lekcja go wynudziła - i dlaczego.

Przypominajmy naszej pociesze, że w razie problemów w szkole, zawsze może przyjść do nas, opowiedzieć o swoich kłopotach i znaleźć w nas oparcie. Jeśli uznamy, że sami nie jesteśmy poradzić sobie z trudnościami dziecka, zgłośmy się do psychologa dziecięcego, który podpowie dalsze metody postępowania, jak najlepsze dziecka.

niedziela, 17 sierpnia 2014

Siła podświadomości

Często można usłyszeć "jesteś tym, co jesz", rzadziej "jesteś tym, co o sobie myślisz". A oba te stwierdzenia są w dużym stopniu prawdziwe.

Świadome myśli, które przepływają nam przez głowę każdego dnia, odciskają się również w podświadomości, kierującej całym naszym życiem. To, jak odbieramy rzeczywistość, jak postrzegamy siebie i innych ludzi, zależy od nas samych w dużo większym stopniu niż można by przypuszczać. Jeśli wciąż popadamy w przygnębienie powtarzając sobie "Czuję potworne zmęczenie. Nie dam rady" to w naszej podświadomości powstanie przekonanie, że rzeczywiście jesteśmy wykończonymi życiem nieudacznikami. Ale czy faktycznie chcemy tacy być?

Pozytywne myślenie

Kreowanie w głowie radosnych, spokojnych i harmonijnych obrazów, wcale nie jest proste. Zwykle łatwiej jest przyswoić sobie myśli negatywne, niż te nastrajające nas w sposób pozytywny. Warto jednak przełamać się i codziennie... ćwiczyć swój sposób myślenia. Tak samo, jak rzeźbimy sylwetkę (poprzez odpowiednią dietę i trening), tak też możemy ukształtować naszą podświadomość.

pozytywnie myśląca kobieta
Szczęścia nie należy szukać w świecie zewnętrznym. Ono jest w nas samych - trzeba tylko po nie sięgnąć.

Wiara czyni cuda

Jeśli chcemy wprowadzić zmiany w naszym życiu, musimy uwierzyć, że uda nam się osiągnąć cel. Powtarzanie sobie "Jest mi dobrze, czuję się bezpiecznie i radośnie" nie zda się na wiele, jeśli będziemy wspomniane słowa wypowiadać bezmyślnie, zupełnie nie wierząc w ich sens. Jednak nabranie przekonania, że poprzez wpajanie sobie nowych prawd osiągniemy zmianę sposobu postrzegania samych siebie sprawi, że faktycznie taka zmiana zacznie w nas następować. Uwierzmy, że możemy być zdrowi i szczęśliwi. Nie zakładajmy z góry, że wizyta u psychologa i opowiedzenie mu o swoich problemach, to strata czasu.  Nie kwestionujmy zdrowego odżywiania, nie wzruszajmy ramionami, gdy słyszymy "ruch to zdrowie". Uwierzmy, że jesteśmy w stanie pomóc sami sobie, ale również że pomoc możemy otrzymać od innych. Zastąpmy "czarnowidztwo" myślami pozytywnymi i harmonijnymi. Już po kilku tygodniach codziennej medytacji i wpajaniu w siebie przekonania, że z dnia na dzień czujemy się lepiej, rzeczywiście zauważymy zmianę. Bo to myśli kształtują nas samych - jesteśmy tacy, jak one.