niedziela, 22 września 2013

Jak pomóc dziecku w szkole? - część 1

Nowy rok szkolny nie zawsze kojarzy się z czymś przyjemnym. Powrót do rutyny może oczywiście dawać radość tym maluchom, które dobrze czują się w towarzystwie koleżanek i kolegów z klasy i mają zaufanie do swoich nauczycieli. Co jednak zrobić w sytuacji, w której każde wyjście do szkoły wiąże się z płaczem i stresem tak silnym, że potrafi doprowadzić nawet do wymiotów? Najbliższe wpisy poświęcimy omówieniu sposobów, które mogą okazać się pomocne w rozwiązaniu poszczególnych problemów.

płacząca dziewczynka pocieszana przez mamę
Jeśli dziecko niechętnie wstaje do szkoły i na samą myśl o niej zalewa się łzami,
nie możemy tego ignorować licząc, że ten stan "sam przejdzie"

Przede wszystkim należy porozmawiać z dzieckiem. Spytajmy co najbardziej je przeraża i co wywołuje lęk. Powodów może być wiele:
  • odseparowanie od rodziców (co może być problematyczne dla najmłodszych)
  • nadmiar obowiązków
  • konflikt z nauczycielem lub nauczycielami
  • nieumiejętność nawiązania dobrych relacji z rówieśnikami, bycie "wyrzutkiem"
  • przemoc fizyczna lub psychiczna ze strony innych dzieci
Gdy poznamy przyczynę strachu naszego malucha, będziemy mogli rozpocząć działania mające na celu zmniejszenie lęku, a docelowo - sprawienie, że dziecko poczuje się w szkole bezpiecznie i przestanie kojarzyć ją wyłącznie z nieprzyjemnymi sytuacjami i zagrożeniem.

Odseparowanie od rodziców

To dość powszechny problem zwłaszcza u dzieci, które:
  • nie chodziły nigdy do przedszkola
  • są mocno zżyte ze swoimi rodzicami
  • pochodzą z rozbitej rodziny (rozwód rodziców może sprawić, że dziecko panicznie będzie bało się utraty z oczu drugiego rodzica, podświadomie obawiając się, że straci także i jego)
Jeśli choć jedna z powyższych sytuacji dotyczy naszej pociechy, powinniśmy rozpocząć od rozmowy z wychowawcą klasy i wyjaśnić problem. Dobry pedagog zatroszczy się o stworzenie przyjaznej atmosfery, zadba też o to, by bardziej żywiołowe i radosne dzieci, chętne do pomocy innym, dotrzymywały towarzystwa przestraszonemu maluchowi. Gorzej, gdy wychowawca zignoruje naszą prośbę lub dodatkowy kłopot stwarzać będą pozostali uczniowie (pamiętajmy, że dzieci dopiero uczą się empatii i jeśli nie wyniosły jej z rodzinnego domu, mogą mieć problem ze zrozumieniem zachowania naszej pociechy). W tej sytuacji warto udać się do pedagoga szkolnego z prośbą, o zainicjowanie zajęć mających na celu integrację grupy i wykształcenie w dzieciach pożądanych zachowań. Jeśli i to nie pomoże - warto skonsultować się na najbliższym zebraniu z innymi rodzicami i wspólnie zastanowić nad tym co zrobić, by wszystkie dzieci czuły się w klasie swobodnie i bezpiecznie. Brak zaangażowania szkoły nie musi oznaczać, że jesteśmy skazani na porażkę. Wiele poradni psychologicznych organizuje bowiem warsztaty, które pokazują dzieciom prawidłowe sposoby zachowania, zabawy, uczą je empatii, asertywności, ale i współpracy oraz opieki nad słabszymi maluchami.

Jeśli wszystkie sposoby zawiodą (brak zaangażowania ze strony szkoły i pozostałych rodziców) warto rozważyć zmianę środowiska. Nie szukajmy jednak innej najbliższej placówki, ale wiedząc już z jakimi problemami zmaga się nasze dziecko, zainteresujmy się szkołą prowadzoną zgodnie z zasadami Marii Montessori. Taka placówka daje niemal stuprocentową pewność, że nasze dziecko otoczone będzie opieką nie tylko ze strony nauczycieli, ale i innych uczniów (od przedszkola w dzieciach "montessoriańskich", zaszczepiana jest troska o słabszych, empatia, chęć niesienia pomocy, poszanowanie prywatności). Jeśli zatem nasze dziecko nie jest w stanie, pomimo podejmowanych przez nas działań, zaaklimatyzować się w "zwykłej" szkole, spróbujmy ze szkołą montessoriańską. Jest duża szansa, że maluch odnajdzie się w nowym środowisku i będziemy świadkami jego prawdziwego rozkwitu.

Treści publikowane na tym blogu mają wyłącznie charakter informacyjny i nie mogą zastąpić konsultacji z lekarzem!

sobota, 7 września 2013

Jak znaleźć dobrego psychologa?

Wcale nie jest to proste i piszę to z perspektywy właścicielki Poradni Psychologicznej. Trafiają do nas osoby, które już wcześniej poszukiwały pomocy i, wiele razy, niestety - zawiodły się.

Zawód psychologa nie jest prosty. Nie tylko musi on być świetnie wyszkolonym specjalistą w swojej dziedzinie, mieć doświadczenie w pracy z różnymi typami osób, ale jednocześnie mieć potrzebę niesienia pomocy innym ludziom. Jeśli tego zabraknie, niewielka jest szansa, że swoje losy powierzą mu zagubieni czy poszukujący bezpieczeństwa pacjenci.

Usłyszałam kiedyś słowa "Byłam u tej pani psycholog. Przyjmowała w swoim domu. Zażądała pieniędzy z góry, wciąż spoglądała na zegarek a na koniec wymusiła na mnie przystanie na układ, że jeśli umówię się z nią na spotkanie i nie przyjdę, to na kolejnej wizycie i tak będę musiała za tamto zapłacić. Bo ona sobie dla mnie rezerwuje czas". Przyznam, że ciężko było mi uwierzyć w tę historię, ale rozgoryczenie pacjentki było prawdziwe. Jak się okazało, nigdy więcej nie wróciła do tamtej terapeutki i szczerze przyznam, że na jej miejscu postąpiłabym chyba tak samo.

telefon do psychologa
Jeśli to możliwe, skontaktuj się z psychologiem telefonicznie, nie mailowo. Kontakt głosowy
wiele powie Ci o człowieku znajdującym się po drugiej stronie aparatu.

Jak zatem wybrać dobrego psychologa?

1. Zasięgnąć opinii znajomych - być może ktoś korzystał z pomocy terapeuty;
2. Poszukać informacji o polecanych psychologach w Internecie - na forach internetowych, stronach psychoterapeutów czy poradni psychologicznych;
3. Zapisać numery telefonów do tych osób, które wydadzą się nam najbardziej godne zaufania;
4. Zadzwonić do wszystkich - to wiele nie kosztuje, a ułatwi zorientowanie się czy:
  • osoba, która odebrała, sprawia wrażenie ciepłej, cierpliwej, wyrozumiałej;
  • czy jest zainteresowana naszym problemem, poświęca czas na zorientowanie się dlaczego szukamy pomocy;
  • nie zaczyna rozmowy od podania stawki za konsultację;
  • wzbudza w nas zaufanie;
  • nie wymaga natychmiastowego umówienia się na wizytę - pozwala nam zastanowić się i oddzwonić w innym terminie.
5. Po odbyciu rozmów telefonicznych, zaznaczmy te osoby na liście, które zrobiły na nas najlepsze wrażenie. Raz jeszcze poszukajmy informacji - teraz już konkretnie o nich, wpisując w wyszukiwarkę nie np. "polecany psycholog", ale podając imię i nazwisko terapeuty.
6. Umówmy się na wizytę do osoby, która zrobiła na nas najlepsze wrażenie. Często intuicja okazuje się najlepszym doradcą.

Myślę też, że dobrze jest szukać pomocy w Centrach Pomocy Psychologicznej. Nie wszystkie to oferują, ale niektóre
(w tym moja poradnia) pozwalają na wstępną konsultację telefoniczną i podpowiedź, do którego psychologa z konkretnym problemem najlepiej się zgłosić - można też poprosić o namiary na kilku z nich i wykonać do nich telefon - jeśli któryś wzbudzi nasze zaufanie, oddzwonić do poradni i umówić się na spotkanie. Mając na miejscu wybór kilku specjalistów, z pewnością można poczuć się mniej bezradnym i zwiększyć szansę na znalezienie tego, który pozwoli nam poczuć się bezpiecznie i opowiedzieć mu o swoich problemach.


Treści publikowane na tym blogu mają wyłącznie charakter informacyjny i nie mogą zastąpić konsultacji z lekarzem!