środa, 29 stycznia 2014

Odporność organizmu a stres

Zmienne temperatury, chłód, wiatr - często wystarczają, by w połączeniu z krążącymi w powietrzu wirusami wywołać przeziębienie. Zazwyczaj za taki stan rzeczy odpowiada niska odporność organizmu, niedobór witamin i pierwiastków niezbędnych do skutecznej obrony przed chorobą. Jednak nie tylko nasza kondycja fizyczna odgrywa w tej walce rolę. Równie istotna jest psychika.

Przemęczenie, stres czy zaburzenia emocjonalne, prowadzą do osłabienia działania układu nerwowego - naszego "centrum dowodzenia". Gdy nie funkcjonuje on w pełni sprawnie, możemy zacząć odczuwać dolegliwości stricte somatyczne, takie jak ból brzucha czy głowy. Osłabiony układ nerwowy to także spowolnione reakcje organizmu na różnego rodzaju zagrożenia i szwankujący układ immunologiczny. To prowadzi do większej podatności na atak wirusów - przeziębiamy się częściej, a bywa, że z jednej infekcji "przechodzimy" w kolejną.

przeziębiona kobieta


Co zatem robić, by wzmacniać odporność i unikać osłabiania naszego naturalnego mechanizmu obronnego? Warto mieć na uwadze:
  • wysypianie się - niedobór snu to prosta droga do "łapania" chorób. Ile godzin powinniśmy zatem przeznaczać na sen? Tak naprawdę każdy z nas ma inne potrzeby w zakresie długości nocnego wypoczynku. Niektórym wystarcza 6 godzin, inni potrzebują 8 lub więcej. Najważniejsze jednak to czuć po przebudzeniu, że w nocy zregenerowaliśmy siły, jesteśmy odprężeni i gotowi do działania;
  • odreagowywanie stresu - trudno wyobrazić sobie w dzisiejszych czasach życie w 100% wolne od zmartwień czy problemów. Jednak nie oznacza to, że nie jesteśmy w stanie podjąć skutecznej walki ze stresem. Jak? Podpowiedzi dostępne są w artykule poświęconym skutecznemu wypoczywaniu;
  • odpowiednia dieta - opisana w artykule o przesileniu wiosennym dieta świetnie sprawdzi się także w sytuacjach osłabienia organizmu i gorszego samopoczucia. Prawidłowe odżywianie jest jednym z kluczy do dobrej kondycji, nie tylko fizycznej. 

czwartek, 23 stycznia 2014

GDZIE odczuwamy emocje?

Jak podaje gazeta.pl w oparciu o badania naukowców z Finlandii, ludzkie ciało reaguje odmiennie na różne stany emocjonalne. Przebadanie 700 ochotników (z kilku różnych krajów), pozwoliło naukowcom nakreślić "mapę uczuć" i nanieść ją bezpośrednio na zarys naszej sylwetki. W ten sposób powstał obraz ilustrujący gdzie odczuwamy złość, radość, depresję...

mapa ludzkich emocji
źródło: http://i.imgur.com/dIErljw.jpg

Jak pokazuje ta niezwykła "mapa", całkiem słuszne i wyjątkowo trafione okazują się znane powiedzonka o "motylach w żołądku" (stan zakochania), "rozpierającej piersi" (odczuwanie dumy) czy szczęściu zalewającym nas "od stóp do głów".

Warto też zwrócić uwagę na szczególny rodzaj przeżywania depresji - to stan, o którym sami pacjenci mówią często "obojętność", "rezygnacja", "pustka". I tak zaprezentowali to również naukowcy w oparciu o zgromadzone dane. Człowiek cierpiący na depresją czuje się tak, jakby ktoś "wyłączył w nim światło".

Nieco inaczej prezentuje się smutek. Tu odczuwamy ból w piersiach, ciążącą nam głowę, jednak pozostałe części ciała są jakby uśpione.

Czy powyższa mapa może w jakiś sposób pomóc nam w walce z dolegliwościami emocjonalnymi? Być może. Z całą pewnością jest jednak ciekawym przykładem na to, że - niezależnie od wychowania, wiary czy kultury - ludzie z różnych krajów podobnie odczuwają emocje. Są one tak silnie zakorzenione w każdym z nas (nie licząc oczywiście osób z zaburzeniami takimi, jak np. brak empatii), że pod względem "miejsca" przeżywania uczuć, wszyscy jesteśmy tacy sami.