piątek, 7 listopada 2014

Problemy z samooceną cz.2.

Niektórzy, jak bohaterka mojego poprzedniego artykułu, niepewność i niską samoocenę, "zawdzięczają" kilku członkom rodziny. Wystarczy, by od najmłodszych lat traktować dziecko jako trzeciorzędne, by nie umiało poradzić sobie w szkolnym, a potem w dorosłym życiu. Tacy ludzie mówią "nie jestem tego warta", "nie uda mi się", a osiągane sukcesy wciąż umniejszają, bo tak zareagowałaby rodzina, której część skupiona była wyłącznie na dogadzaniu starszej wnuczce.

Dziś porozmawiamy sobie o innej przyczynie niskiej samooceny. O niewłaściwym postrzeganiu siebie często świadczy niezadowolenie z własnego wyglądy. Bywa ono nieszczere i przejawia się tylko publicznie, w celu wysłuchania pochlebstw. Ci jednak, którzy faktycznie wstydzą się swojego ciała, nawet jeśli problemem jest tylko krzywy nos, asymetryczne usta czy krzywe nogi, boją się odrzucenia przez rówieśników. W czasach kultu niedościgniętego ideału, torpedowania nas zdjęciami fotomodelek i filmami z pięknymi, wysportowanymi i szczupłymi bohaterami, nasze codzienne życie wydaje się kompletnie przyziemne, a nasz wygląd urasta do rangi problemu, który - o ile nie zacznie być odpowiednio leczony (przez psychoterapeutę) - może wymknąć się spod kontroli i przerodzić w fizyczną chorobę. Na jednym wdechu wyliczyć można dolegliwości dotyczące jedzenia, które rodzą się w umysłach osób marzących o zdrowym ciele i smukłej sylwetce:

  • anoreksja (polega na odmawianiu sobie jedzenia, liczeniu kalorii we wszystkich dostępnych w domu produktach spożywczych oraz nie przekraczaniu indywidualnie ustalonych granic kalorii - niektóre anorektyczki potrafią "żyć" na 300 kaloriach dziennie, podczas gdy przeciętne zapotrzebowanie organizmu kobiety to od 1800 do 2000 kalorii);
  • bulimia (polega na zwracaniu przyjętych wcześniej treści pokarmowych);
  • ortoreksja (obsesja związana z jedzeniem tylko zdrowych produktów. Poczęstowanie takiej osoby czymś niezdrowym, choćby ciastem, wywołuje często histerię.);
  • bridoreksja ("brajdoreksja" od słowa "bride" - Panna Młoda. To odchudzanie się przed ślubem. Zwykle polega na znacznym ograniczeniu spożywanych produktów, co w konsekwencji może prowadzić do popadnięcia w anoreksję).
Młodzi ludzie mocno przeżywają odtrącenie przez rówieśników, którym po prostu się poszczęściło (jak mówiła o tym jedna z modelek: "Wygrałam w genetycznej loterii"). Nie usprawiedliwia to krytykowania osób, mających problem z akceptacją siebie.

dziewczyna ma kompleksy
Wstyd z powodu własnego wyglądu, jest wśród nastolatków bardzo powszechny

Czy to krzywe nogi, przygarbiona sylwetka, nos wyglądający troszkę inaczej niż inne, nadmiar kilogramów... To przecież sama ulubienica części młodzieży (która zdecydowanie "odstaje" od "normy" w zakresie wyglądu), Lady Gaga, śpiewa:

"Jesteś piękna/y, bo Bóg nie popełnia błędów" - bez względu na rodzaj wiary, warto przemyśleć te słowa. Tacy przyszliśmy na świat. Jeśli chcemy, możemy się oczywiście zmienić (odchudzanie warto zacząć od spotkania z dietetykiem i trenerem na siłowni). Jeśli dokuczanie w szkole dotyczy tych partii ciała, na które sami nie mamy wpływu (odchudzaniem nie wyprostujemy sobie nóg, choć już np. ćwiczeniami kręgosłupa pozbędziemy się rozwijającego się garba), albo zacznijmy je ignorować, ale zasięgnijmy pomocy psychologa. Ułatwi on nam zaakceptowanie siebie i uodporni nas na bezmyślną krytykę innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz